Czekając na odpowiedzi
Od kilku lat zdarzają mi się okresy depresji i lęku. Choroba rozpoczęła się, gdy miałam niecałe 40 lat, męża i trójkę dzieci, dosyć stabilną sytuację w pracy, w domu. Bez zewnętrznej przyczyny zaczęłam mieć obniżony nastrój, czułam się niezadowolona z życia, nic nie sprawiało mi radości. W końcu doszły też do objawy somatyczne – kłopoty ze snem i z jelitami. Ból psychiczny i nieradzenie sobie z najmniejszymi problemami stały się tak trudne, że poszukałam pomocy profesjonalnej (leki, terapia).