Bóg jest Bogiem sierot

Bóg jest Bogiem sierot – historia Iwanki

Ivanka opowiada o dwóch prezentach od Pana Boga. Jej historia odpowiada na pytanie: Czy Bóg widzi nas w nieszczęściu? W sytuacji strachu i w trudnych okolicznościach. Czy zostawia nas w tym samych? Koniecznie posłuchaj i zobacz, czy Psalm 68,6 mówi prawdę “Ojcem dla sierot i dla wdów opiekunem jest Bóg w swym świętym mieszkaniu”

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie,
Jest dla mnie zaszczytem, że mogę mówić o moim Bogu.

Kilka miesięcy temu byłam u onkologa. Mam na skórze dużo znamion. I jedno znamię miałam na plecach. Wiadomo, że to co mamy na plecach to rzadko obserwujemy, bo tego nie widzimy. Ale mąż mi mówił od czasu do czasu – „To jest jakieś dziwne, to mi się nie podoba.” A tu nagle coronawirus, wszystkie wizyty są odwoływane, no ale jestem u onkologa. On mówi: „No wiesz co, to poważna sprawa i na CITO to musi być usunięte natychmiast.”

Po dwóch tygodniach mam zabieg. Zmiana jest usunięta. No i trzy tygodnie czekam. Czekam i nie wiem jak u was. Ja jak czekam  to zawsze mam takie wrażenie, że moje serce jest wyciszone i jest takie miękkie i takie czułe do bólu innych. One jest takie łagodniejsze. W takim jestem skupieniu i zupełnej ciszy.

Mija 3 tygodnie, jestem na wizycie. Doktor otwiera wyniki i mówi:
„No nie możliwe – no wiesz co? Masz szczęście! Bo jak ja piszę  ze jest czerniak i znak ? to na 99,9 %  to jest czerniak.  U Ciebie nic nie ma. Nic zupełnie. To mi przypomniało o jednym prezencie do Boga. Teraz opowiem o większym prezencie, jaki mam w życiu.

Straciłam tatę jak miałam 5 lat. Pytałam się Pana Boga – „Dlaczego wszyscy mają tate, a ja nie mam.”
Było mi bardzo trudno kiedy byłam nastolatką.

W wieku 18 lat uwierzyłam w Jezusa i wtedy zrozumiałam, że to co jest napisane w Biblii, że  Pan Bóg jest Bogiem wdów i sierot. Mimo tego, że to był trudny czas i ze strony finansowej – mama została z trójką dzieci i z różnych innych powodów, to my nigdy nie odczuwaliśmy, że jesteśmy sami.  Nigdy.

Kiedy uwierzyłam w Pana Boga, odczułam że jestem jego córeczką, ulubioną. Odczułam, że On tak na prawdę rozumie i kocha mnie tak bardzo, że oddał za mnie swojego syna. To wywarło na mnie takie wrażenie.

Teraz często się mówi jest powiedzenie „O to wszystko jest przez to, że w przeszłości miałaś złe doświadczenia…” Ale ja patrząc w przeszłość jestem Bogu wdzięczna. Bo ja przez 2 lata potem służyłam w domu dziecka, i ja mam takie serce do tych dzieci. Bo ja je rozumiem. Bo ja mogę im współczuć, mogę ich pocieszyć, i to nie będą słowa puste.

Jestem Panu Bogu wdzięczna za moja przeszłość, bo on jest teraz moją teraźniejszością. Co więcej, On jest w mojej przyszłości, cokolwiek może się wydarzyć. Życie z Panem Bogiem nie jest bajką, ale życie z Panem Bogiem to jest najlepsze co może być.

Przewiń na górę